Przy okazji wizyty we Wrocławiu z rodziną i
SQ3LLI udało mi się namieżyć z sześciu zaplanowanych jedynie dwie skrzyneczki i to nie do końca...W Rynku
Rondo Centralne wypatrzył Łukasz, kóry tak na prawdę mi towarzyszył. Nietsety skrzyneczka była, ale bez logbooka. Inne kesze w okolicy były jak n razie nie do ogarnięcia. Przy wyjeździe już w stronę A2 udało się podjąć skrzyneczkę
Słoń. Genialne maskowanie. Podróże jednak kształcą. Jeszcze tam wrócę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz