niedziela, 2 lutego 2014

D.A.G po raz trzeci

Ranek należał jak zawsze do aktywnych- trening na szosie był zaliczony. By nie marnować czasu od razu po obiedzie wybraliśmy się spontanicznie ponownie do Nowogrodu. Poszukiwania zaczęliśmy od Krzywańca. Byłem  w tej okolicy jako dziecko.Skrzyneczka, a raczej mikrus został namierzony przez Maćka...D.A.G. Christianstadt - Krzywaniec - OP4BFC. Następnie udaliśmy się by odnaleźdż Ruiny dostrzegalni przeciwpożarowej. Tym razem ja byłem szybszy. Następnym etapem wycieczki była strzelnica. Zanim ją odnaleźliśmy trochę pobłądziliśmy w lesie. Do tego mały spacerek i naszym oczom ukazała się dość monstrualna budowla. I tu znów Maciek dostrzegł tutkę. Następnym celem była remiza strażacka w dalszym ciągu na terenie kombinatu D.A.G. Niestety nawet po telefonie do przyjaciela nie udało się namierzyć keszyny, jedynie małego hibernującego nietoperza. Ale nic straconego, jeszcze tam wrócimy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz