Myślałem, aż wymyślałem. Szybki wypad po keszyka w nocy po basenie... Maćka nie musiałem długo namawiać. Miejsce od razu namierzone. Ostrzeżenie o śliskich belkach nas nie dotyczyło, ponieważ była mala wilgotność i dość mocny wiatr, który raczej je wysuszał. Jak to zwykle bywa kica1970 nie dał mi szans. Namierzył keszyne. Miejsce z klimatem, szczególnie w blasku Księżyca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz