Kolejny sierpniowy weekend z racji wolnego od wyścigów postanowiliśmy spędzić z rodziną na wypadzie MTB w Izery. Oczywiście nie mogło zabraknąć keszownia. Towarzyszł mi kica1970, który miał w Izerach więcej do zaliczenia, bo ja już tam byłem w maju. I tak zaliczyłem dwa wirtuale:
Izera - OP108C oraz
Most na Izerze. Ten drugi w szczególności był fajny bo zjazd rowerem do niego był bezcenny, o czym pisałem na swoim
blogu MTB. Kolejnym łupem była skrzynka na
Zwalisku- OP5385, której nie udało mi się podjąć w maju. Dzięki niej poznałem nowy szlak, idealny na MTB. Bywałem w pobliżu kilkadziesiąt razy, ale na Zwalisko dotarłem pierwszy raz... Dzięki keszom:) A w drodze powrotnej zaliczyliśmy jeszcze kesza w Świeradowie-
Most na Kwisie - OP681C. I tak minął kolejny dzień MTB + kesze:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz